hehe

skuter beverly 500 mam, serwisuje sam. Jak juz czlowiek sie przyzwyczai, ze trzeba troche pokrecic zanim sie do czegokolwiek dostanie... i zapamieta kolejnosc... to idzie w miare sprawnie. Schoc wyglada to czasem przedziwnie, kiedy trzeba pol sprzetu rozebrac by sie dostac do pierdolki