Podbijam wątek, do zlotu zostało 2,5 tygodnia. Najważniejsza informacja - kolega pomysłodawca spotkania zakupił
kociołek o pojemności 22l, spokojnie powinno wystarczyć dla wszystkich
W sobotę w większej grupie z forum (dzięki, że wpadliście!) wybraliśmy się sprawdzić drugą część trasy Kazimierz Dolny > Annopol. Nagrany ślad ma 110 km i powiem szczerze, że druga strona Wisły mnie nie zachwyciła. Między Annopolem a Józefowem trzeba bardzo lawirować, żeby znaleźć trochę terenu. Na wałach kostka brukowa, drogi polne często wyasfaltowane, a lasy wolę omijać jadąc większą grupą. Dopiero przed Kazimierzem zaczynają się ciekawsze tereny, trochę górek, a wjazd do samego miasta wiedzie genialnym wąwozem - co do którego też nie mam pewności czy jest 100% legalny.
Więc na ten moment mamy: bardzo fajną trasę Ożarów > Bałtów > Janowiec (ok 110km). Mi zajęła 4h 20min bez zbędnych postojów, trochę krążyłem. W dwóch miejscach trochę enduro (wyznaczone objazdy dla ciężkich), ale raczej łatwe szutry i piach na polnych drogach dominują.
Naprawiam swój błąd z poprzednich zlotów i z soboty, od razu planuję obiad

zjemy w Janowcu - kolega Krzysiek poleca
kluski, sam jeszcze nie sprawdzałem.
Zrobienie pierwszej części trasy będzie już wyczynem po piątkowej imprezie. Dalej są takie możliwości powrotu do obozu:
-
powrót asfaltem - 60km
- prom do Kazimierza, zwiedzanie (tam są tabuny turystów) i powrót asfaltem - 70km
- dla tych którym będzie mało jest druga część trasy - Kazimierz > Józefów nad wisłą - ok 60km - 2h - terenem, czyli najciekawszy fragment drugiej trasy i reszta asfaltem
- dla hardcorów cała druga część terenem (50/50 z asfaltami) do Annopola, przejazd mostem przez Wisłę i szutrami do obozu
Pewnie się podzielimy na 2-3 grupy, w mniejszym gronie sprawniej się jedzie, zdecydujemy już na zlocie. Będzie miejsce i dla dzików i dla początkujących

W załączniku zdjęcie kamieniołomu z drugiej części trasy, dla chętnych podjazdy, jak do tej pory zrobiliśmy (lc4 i 990) tylko 1 podjazd z 3.
Kolega pomysłodawca spotkania organizuje trasę dla tych którzy nie przepadają za terenem i wolą pozwiedzać. Ogólny zarys wygląda tak:
"Trasa asfaltowo-lekko szutrowa, którą pojedziemy my w sobotę rano jako objazdową, po wyjechaniu z obozu zaprowadzi nas do Sulejowa, gdzie zatrzymamy się przy spichlerzu Kazimierza Wielkiego (ruiny), następnie przejedziemy do Dorotki, gdzie obejrzymy bunkier austriacki z I WŚ. Potem wpadniemy do Tarłowa na pizzę, bądź inne dania obiadowe (nowa knajpa, przetestowana i dobra :P ). W Tarłowie zajedziemy na Rynek, gdzie możemy iść obejrzeć ruiny synagogi i jeśli będą chętni zwiedzić podziemne krypty kościoła. Później pokierujemy się malowniczą trasą do Bałtowa, gdzie odbywać się będzie Świętokrzyskie Święto Pszczoły. Możemy odwiedzić zabytkowe ruiny pałacu w Bałtowie. Z Bałtowa pojedziemy sobie na zamek w Ćmielowie, skąd przebijemy się do miejscowości Gliniany, potem opuszczony Potok, dworek i gorzelnia w Brzozowej, po czym udamy się do obozowiska."
Zapraszamy wszystkich chętnych, zlot raczej mały kameralny. Chętnych proszę o wpisywanie się na listę, żebyśmy mieli podgląd ile osób może przyjechać.