Polecam dobrych rehabilitantow. Nie raz i nie dwa razy wyciągnęli mnie z bólowych i drętwieniowych dolegliwości. Np. z ręcami:
- drętwiały mi IV i V palec w czasie jazdy. Przyczyna - jakiś ucisk na nerw po łopatką. Jedna wizyta, rozluźnienie mięśnia i cwiczenia
- początki zespołu cieśni - drętwienie dłoni, szczególnie nocą. Ćwiczenia.
- a chyba najpoważniejszą rzecz miałam w czasie wyjazdu wakacyjnego KTMem. Ogólnie, to spuchnięcie dłoni, ból, szczególnie przy naciskaniu klamek [nauczyłam się wówczas zmieniać biegi bez sprzęgła]. Przyczyna... hmmm... zapalenie pochewek ścięgnistych [czy jakos tak], w których poruszają się ścięgna, rozścięgna i inne takie. Pomogło - czas i odpowiednie ustawienie klamek - dużo bardziej w górę, niż zalecają, ale wówczas ścięgna przesuwają się w "troczkach" bez oporu. Spójrzcie na to jak mechanik na linkę sprzęgła - jak porusza się bez zagięć, to chodzi gładko. To ja tak mam w dłoniach i stopach
Poza tym chłopaki z rehaformy w Bielsku-Białej naprawiali mnie przy bólu kolan [osteomalacja rzepki i konflikt rzepkowo-udowy], kręgosłupa piersiowego, lędźwiowego, ostatnio problemy z barkami. I różne takie pourazowe też
Polecam.
Natomiast zawiodłam się na lekarzach...
Wywiad i badanie kliniczne po łebkach [o ile w ogóle]. Standardowo leki p. bólowe i skierowanie na RTG [taaa - szczególnie przy chorobach chrząstki coś pokaże]. Nawet diagnozy nie potrafili postawić.
Jeśli tylko nie potrzebuję L4 od razu uderzam do kogoś, kto stara się odkryć przyczynę, a nie maskować skutki.