No i nicasilu się nie szlifuje tylko odsyła do firmy które się zajmują nakładaniem takiej powierzchni. Dla crossów 125-250 to koszt bodaj 600zł i czasami jeszcze trzeba sporo czekać bo AFAIK w .pl się tego nie robi i wszystkie zlecenia lecą do CzechóSłowacji. Dla afri (gdyby tam był nicasil) pewnie byłoby spooooro więcej

Misza, na razie wygląda nieźle, ja wczoraj podliczyłem na zsf-moto.de części i wyszło mi sporo więcej (ale przyjąłem że jak już robić to wszelkie łożyska, uszczelniacze, napinacze trzeba wymienić) i podsumowanie mnie trochę zabiło (bez wymian tłoków, cylindrów ok 1k eur). A jakby coś mi jeszcze miało wyskoczyć to bym się chyba pociął szarym mydłem w płynie

Dlatego się zastanawiam czy ktokolwiek zrobił taki remont na nowych częściach z założeniem że silnik ma się przekulać kolejne 200kkm bez ruszania.