Normalnie jak dyskusja z informatykiem " a u mnie działa"

Rozumiesz, że doświadczenia są różne?
Dwa razy wracałem bez sprzęgła i raz z gumowymi hamulcami. A wynika to z podejścia jakie miałem, a jakie teraz repezentujesz, czyli "wymieniam jak pocieknie..."
Dlatego moja rekomendacja w wątku o
serwisie zacisków hamulcowych jest:
uszczelnienia się wymienia
Tak mówi producent i również po to są dostępne w handlu - czyli jest popyt.
Z moich doświadczeń:
- układ niewysilony: max. co 8 lat (dłużej mi nie wytrzymały uszczelnienia, sprawdzone dwukrotnie w ciągu 14 lat posiadania FJ),
- hamulce: max. co 12 lat. Co i tak jest znacznym i mało odpowiedzialnym przeciągnieciem terminu wymiany zalecanej przez producenta motocykla.
Dodam tylko, że ma to tym większe znaczenie jeśli historia motocykla jest niepewna, albo wiemy, że motocykl dłużej stał.
Każdy zrobi jak uważa.
Wg mnie:
Profilaktyka nie leczenie.
Tyle ode mnie.