Przy ostatniej zmianie przedniej opony chciałem sprawdzić, czy nie mam luzu na główce ramy, okazało się, że luz jest ale nie na główce tylko na lagach, myślę pewno panewki dostały w dupę, w sumie lekko nie miały.
Mam na tym zawiasie 26tyś (17 od ostatniego serwisu).
Bez rozbierania zamówiłem nowe panewki w hądzie ok 200zł, uszczelniacze, olej kyb, żeby od razu rozebrać i złożyć.
Po otwarciu okazało się ze panewki są w idealnym stanie(na szczęście anoda też nówka, nie ma śladów wytarć). Więc skąd ten luz?
Sprawdzałem u klumpa w NAT nie ma nic luzu, na moich starych lagach też zero...
Kumpel co ma serwis moto, mówi przywoź je poradzimy coś.
Po oględzinach okazało się, że po prostu panewki są za luźno spasowane, podłożyliśmu pod górne panewki blaszki 0,09mm i w taki sposób skasowaliśmy luz. (Mówi że miał kilka takich akcji, w FJR gość nawet zamówił nowe panewki i ameliniowe golenia a luz wciąż był 2xwiększy niż u mnie. W FMX jego baby taki sam luz jak u mnie a tam też showa45 itp.)
Czytałem na advrider.com, że często ludzie tak robią, bo te lagi są tak chujowo spasowane.
Ogólenie ten zawias w NAT to prehistoria, kumpel miał na stole lagi od dorsoduro 750 tan jest sachc. Jakość wykonania goleni, cadridz i całe bebechy to inna liga.
Japońce potrafią zrobić porządne moto, ale czemu muszą tak oszczędzać na zawieszeniu