Wiem o co chodzi. Takie czasy. I dlatego wysmarowałem ten elaborat, by wrzucić na luz i cieszyć się z tego co nam jeszcze pozostało...
Rynek wymusza na producentach konkurencję w cenach i takie są tego skutki. Po co walczyć z wiatrakami? IMO nasze oburzenie nic nie da. Za krótkie mamy rękawki.