[zaczekaj]

Typowej relacji nie będę pisać bo i czasu i zapału nie mam. Pamiru nie skończyłam i nie wiem kiedy to uczynię...

Wybraliśmy się na objazdówkę po Bośni razem z ekipą z Opola. Część wyjazdu spędziliśmy wspólnie, drugą część z racji ograniczonego czasu tylko we dwójkę.
Dojazd na kołach, w Chorwacji zmiana gum na kostki i dzida na Bośnię. Igi przygotował jakieś ślady więc już tuż po przekroczeniu granicy wbiliśmy w offa. Czasem okazywał się świeżym asfaltem ku naszemu niezadowoleniu
Celem był TET i udało się go przejechać.
Zostało nam nawet dzień odpoczynku i wpadliśmy objechać Durmitor.

Poniżej krótka wideorelacja. Niestety mało nagrań nadawało się do użytku z powodu źle zamontowanej kamery.