Widać, że atakują segment BMW. Cena będzie moim zdaniem minimum 70k.
Ja się nie skuszę - motocykl wygląda ociężale, elektronika w zawieszeniu to kolejny duperszmit, który może się zepsuć, ciężar w górę, ergonomia włączników to jakiś koszmar, tabletyzacja i macanie wyświetlacza do mnie nie przemawia nawet w samochodzie, a co dopiero w motocyklu. Do tego moje "ulubione" TBW i poręcz do suszenia onuc - dziękuję bardzo.
Zrobie sobie jednak w NAT zawias przód na jakiś bezproblemowy i może kółka bezdętki (do których wsadzę dętki...) i nothin' gonna stop me
|