Z tymi oponami to ciągła męczarnia

Jedyne, co było pewne od pierwszego kilometra, że fabryczne Dunlopy to jakiś upiorny żart pana Hądy... :/
Nie wiem, czy ktoś już opisał Metzeler Karoo Street
https://g.co/kgs/nLcaAf, ale gdy planowałem zakup i szukałem na forum opinii na temat tych opon nie znalazłem ich. Ale ostatecznie w czerwcu obułem w nie moją Nat.
Może komuś przyda się ta opinia. Szukałem opony możliwie uniwersalnej, o dobrej przyczepności na suchych i mokrych asfaltach, a także dającej pewność na szutrach, drogach polnych i leśnych nie zawsze suchych. I muszę przyznać, że sprawdziły się bardzo dobrze.
+ Na suchym czarnym przyczepność nie pozostawia nic do życzenia, także przy niskich temperaturach. Są doskonałe.
+ Ich konstrukcja powoduje, że zakręty pokonuje się z bardzo dużą pewnością i precyzją, a zwrotność motocykla wzrasta.
+ Bardzo dobra przyczepność na mokrym, a pogoda do teraz sprawia, że wciąż tego doświadczam.
+ Prowadzenie przy dużych prędkościach. Nawet takich dozwolonych tylko na niemieckich autostradach

+ Na szutrach nawet przy prędkościach zbliżonych do 100 km/h nie mogłem się do niczego przyczepić.
+ Drogi polne i leśne, piasek bez problemu, o ile oczywiście będziemy pamiętali, że to jednak nie kostka.
+ Błoto, mokra trawa - jak wyżej, czyli moim zdaniem całkiem dobrze jak na opony ~70/30.
Są jednak i minusy tego Metzelera:
- Głośność - w zakresie 100-130 km/h gwizd jest taki, że tylko zatyczki ratują słuch, może nawet i życie, bo po przejechaniu 500 km w grupie, która preferowała ten zakres prędkości, bez zatyczek byłem wykończony.
- Schodzenie - po 4 tys. nie było już środkowego rowka, ale opona nadal dobrze się trzyma, a przejechałem na niej do dziś powyżej 7 tys. i jeszcze trochę mięsa jest.
Tyle