CeloFan ja Cię rozumiem

. Po takich wyjazdach Człowiek inaczej patrzy na to co się dzieje wokół.
Byłem kilka razy w Moście na wyścigach ciężarówek,Skoda Cub i F 3, bardzo fajny tor z super zapleczem.
Jest Moc Emocji,Entuzjazm,Ekscytacja.
Milenę i Szparaga poznałem jeszcze za czasów Ich warsztatu koło Legnicy.Bardzo pozytywnie zakręceni Ludzie.
Wyścigi w Brannej to inna bajka.Część toru pa obwodnicy,część po miasteczku gdzie ściany budynków,mury kościoła obłożone są snopkami słomy i wielkimi materacami z sali gimnastycznej.
W zeszłym roku jak plątałem się po uliczkach Brannej spotkałem starszego Pana koło 70ki,który grzebał przy Nortonie,poprosił żebym pomógł mu go odpalić na pych.
Dumny byłem kiedy później widziałem Go jak mknął po ulicach Brannej.
Z ekipą SM też się spotkałem.