Też kupiłem po tym jak zostawiłem w RO Afrę na światłach w ciągu dnia i był kłopocik

Jump starter z ali za 220 zł - działa, afrę odpala jak i moje samochody nawet z calkowicie odlaczonym aku. Takze chyba warto zabrać sobie na wyprawe bo przy okazji robi tez za powerbank z wbudowaną latarką (odpala auto nawet przy 30% naladowania), dodatkowo przejsciowka na zapalniczkę gdyby ktos chcial podlaczyc np. kompresor). Jedyna wada to ładowanie dedykowanymi ladowarkami (sieciowa i samochodowa w zestawie) a nie zwykla od tel na micro usb. Także trzeba 2 ładowarki dodatkowo ciagac ze soba. Kabli oczywiscie nie robilem bo daje radę złapać lekko wysuwajac aku a czynnosc raczej bardzo sporadyczna w moim przypadku.