Ja mam PRG 120 od 12 lat. Kosztował jakieś 1300 zeta. Solar, tytanowa bransoleta, ale reszta plastik. Nędzny plastik. Używałem go mocno - żagle, basen, snurfing. Działa do dzisiaj.
Niestety latem tego roku puściły uszczelki w basenie i przestał działać. Rozebrałem, wysuszyłem złożyłem. Uszczelki rozlazły się i przestał być wodoszczelny. Jeszcze chodzi.
Nigdy więcej nie kupię CASIO. To są zabawki nie zegarki. Obudowa porysowana już po pierwszych miesiącach używania. Od 1984 roku jest to 3 mój CASIO. Taty Doxa ma ze 100 lat i chodzi do dzisiaj... Dostał ją od swojego wujka w spadku w latach 50. ubiegłego wieku.
Ostatnio edytowane przez MrWaski : 30.10.2019 o 17:44
|