Jako ze jestem na podobnym etapie... czyli montana-turystyk jako nawigacja moto ?
To jedna z opcji ktora rozwazam, ale zastanawiam sie na ile jest to "praktyczne" - w sensie widocznosci malego ekranu w czasie jazdy itd.
Aktualnie korzystam z nawigacji na smarkfonie (naviexpert), robi swoja robote, jestem zadowolony. Ale - smarkfon zeby byl wodoodporny musi miec etui, a wtedy jak pisze przedmowca jest problem z chlodzeniem. No i zawsze to smartfon, czyli w sumie dosyc wazne narzedzie do "komunikacji", jak cos mu sie stanie to moze byc bieda. Plusem ktory jest dla mnie bardzo wazny to omijanie korkow i info o patrolach fotoradarach w jezdzie na codzien

Tu naviexperta oceniam na najwyzsza mozliwa note, i tego raczej w innych rozwiazaniach, na takim poziomie, miec nie bede.
Jako ze moj turystyczny GPS jest zaawansowanym emerytem (stary dobry 60csx) zamierzam wymienic go na nowy model - ze zintegrowanym komunkatorem/lokalizatorem satelitarnym. Rozwiazanie wydaje sie byc bardzo fajne - GPSMAP 66i. Jak z uzytkowaniem tego w moto.. nie wiem. Dzialac bedzie, ale jak z widocznoscia, czytanie mapy na malym ekranie ?
Albo normalna dedykowana nawigacja motocyklowa od Garmina. Jest tam niby jakis "live traffic" ale jak to dziala.. nie mam pojecia. Nie wiem tez jak z fotoradarami, ale spodziewam sie ze da sie (chyba ?) wgrac jaka baze POI fotoradarow. Z plusow - no jest to sprzet dedykowany, czytelny, wystarczajaco wyrazny i duzy, nie boi sie deszczu, nie gotuje sie.
Osobiscie chyba pojde w ostatnia opcje, ale nie jestem w pelni przekonany. A ze worka kasy na dwa urzadzenia nie wywale, wiec 60csx zostanie jeszcze na sluzbie, aczkolwiek kusi ten nowy 66...