Bezpieczne na początek maja, a w miarę niedaleko, to Albania, z początkiem trasy w Czarnogórze, w której prawie na pewno trzeba będzie uciekać przed deszczem, albo się ten dzień przemęczyć.
Tutaj masz początek maja 2018r., w MNE końcówka śniegu, wszystko przejezdne, choć jeden odcinek odpuściłem, bo i w lipcu potrafi tam zalegać metr białego gówna. Po przejechaniu przez góry na stronę albańską cały czas lampa, ale temperatura idealna pod endurzenie 15-25st. Plaże puste, można całą AL przeciąć linią brzegową, w turystycznych miejscach jak camp Szkodra Resort Lake, czy Theth, zero turystów.
Co na pewno może zaskoczyć stałych bywalców tamtejszych terenów, to nawierzchnia dobrze znanych sobie odcinków po jesiennych deszczach i wiosenych roztopach. Dojazd do parku Lure wyglądał jak odcinek usypany z kamolców dla hard enduro, rok wcześniej w sierpniu ten sam odcinek był przejezdny dla goldwingów i innych CBRek. A "trudniejsza" strona dojazdu do Theth nie jednego by pokonała, gdzie dwa lata wcześniej całą pętlę z niewprawioną w taką jazdę enduro-turystką (Leo), robiłem w niedzielne popołudnie, zatrzymując się kilkanaście razy na ustawki pod foto.
Ostatnio edytowane przez ArturS : 29.12.2019 o 13:20
|