U mnie (długie palce z tendencjami do wyziębiania) robotę robią rękawice Macna Atom z autonomicznym grzaniem palców (góra/dół) regulowane w 2 zakresach. Wystarczają na 2-3h jazdy w zal. od stopnia grzania. Zazwyczaj najpierw grzeją naturalnie (są grube) przez ca 30-60 min. w zal. od temp. i wiatru a potem włączam elektrykę... Poza tym mogę polecić elektryczną kamizelkę w wersji motocyklowej polskiego producenta Smart Tex z Łodzi. Podpięta pod autonomiczny aku Li-Ion (np. o podwyższonej pojemności) lub bezp. do aku w motongu. Dzięki temu jeszcze 20 grudnia mogłem cieszyć się jazdą wokół komina w ciepełku mimo że na północy Polski średnia temperatur, opadów i siły wiatru nie rozpieszcza. Pzdr.
Ostatnio edytowane przez Hayclock : 01.01.2020 o 10:43
|