Srobka trzymajaca golen od gory sie poluzowala,a dokladnie odkrecila totalnie.Widac to na jednym zdjeciu,golen dynda sobie spokojnie,widac gwint,a srubka zostala pod gumowym kapturkiem,w polce widelca.
Roman zmienial rame przed wyjazdem,dokrecal wszystko na oko.Ale mogl sprawdzic,co mu klekocze,skor slyszal jakies obce dzwieki w czasie jazdy.
ps,wczoraj sciagnelismy juz szwy,wszytsko ok.
Roman z medykiem i z wojskiem