Cytat:
Napisał CzarnyCzarownik
Mi się wydaje, że te grzane ciuchy to fajna sprawa, ale to nie jest "pewne". Jak gdzieś się uwali kabelek podczas ubierania czy wywrotki to może być dupa. Raczej w warunkach polowych szansa naprawy marna.
|
Dokładnie można to traktować jako pewnego rodzaju koło ratunkowe ale opierać na tym powodzenie całej wyprawy to słaby pomysł a już na pewno w miejscach bez bliskiej cywilizacji.
Jesienią była audycja w radiu z gościem co chce przejechać część syberii zimą (trasa na kilka dni) rowerem nocując wyłącznie po trasie w terenie bez korzystania z noclegów itp.. mówił, żeby się nie wychłodzić będzie spał max 30min i jechał dalej i tak co jakiś czas. Twierdził także iż wyuczył się już uciąć sobie drzemkę na rowerze! Za nim także jedzie auto z aparaturą czuwającą nad funkcjami organizmu rowerzysty, ale mają się nie widzieć ani spotykać po trasie za wyjątkiem sytuacji zagrożenia dla rowerzysty.
tłumaczył także w szczegółach dlaczego jest możliwe aby tego dokonać, to nie jest wybryk "wariata" a bardzo skrupulatna analiza jak to w sporcie.
tu coś podobnego na temat :
https://dziendobry.tvn.pl/a/rowerem-...--bez-hamulcow
https://akademiatriathlonu.pl/ustano...iegunie-zimna/