Cytat:
Napisał CzarnyCzarownik
Ja bym jednak ufał 
Zawsze widzisz, że lampka się pali na zgaszonym silniku (brak ciśnienia), po wymianie oleju dopiero po kilku sekundach się zapala (muszi pozbyć się powietrza z magistrali i nabić ciśnienie). Dzięki temu wiesz, że czujnik ciśnienia jako tako działa i jakieś ciśnienie oleju w układzie jest.
Ta teoria z przesuniętą zębatką też mi średnio pasuje. Takie 2 zębatki na sprężynie to nie jest normalny sposób na kasowanie luzu w przekładniach zębatych?
Aczkolwoek nie wiem, po co tam coś takiego może być.
-----------
Pewnie co do lampki nikt się nie przyzna. Ja raz wypaliłem ponad 1l oleju, rano lampka mi się zapaliła i migała na zakrętach. Był upał, jazda praktycznje tylko na jedynce, wentylator pracował cały czas. No i łykło tyle, że byłem w szoku. Dolałem olej tego poranka, potem dokupiłem jeszcze bo 1l to było za mało. Moto chodziło bez problemów. Teraz nowy wlaściciel przejechał Islandię i nie brało oleju. Silnik nie wydawał dziwnych dźwięków.
Po co producent daje lampkę ciśnienia oleju zapobiegającą zatarciu silnika która nie działa? To musi działać. Ta lampka zapala się tak naprawdę przy niskim ciśnieniu oleju, a nie jego braku.
Sent from my SM-J600FN using Tapatalk
|
CzarnyCzarownik - coś się nie zrozumieliśmy. Piszę, że jak lampka zaczyna się świecić to już często po ptakach. Czyli to chyba lepiej być bardziej ostrożnym niż polegać tylko na wskazaniach lampki...
Apropos przyznawania się - co w tym przypadku jest nie w temacie -
"Pewnie co do lampki nikt się nie przyzna. Ja raz wypaliłem ponad 1l oleju, rano lampka mi się zapaliła i migała na zakrętach" - to chyba jest tu zaprzeczenie teorii ze zdania nr 1 w zdaniu nr 2.:

))
Pozdr