Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14.07.2009, 18:03   #200
Sławekk
 
Sławekk's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Strzelin
Posty: 1,677
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Sławekk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 11 godz 43 min 30 s
Domyślnie

Lepi rozwaga Sambora jest jak najbardziej na miejscu. Ważyłem wasze wypowiedzi zastanawiając się jak ja bym się zachowywał w podobnych okolicznościach .

Kiedyś raczej Lepi - raczej napewno
Dzisiaj Sambor - bo mam akwarium.... więc mam dla kogo żyć

Czas robi swoje , a przysłowie bodaj ze wschodu Ciszej jedziesz , dalej budziesz dla jednego jest frazesem ( może za mocno ) , dla innego mondrością , która pozwala wyruszyć daleko w świat z nadzieją że wróci. Zachowawczość jest jak najbardziej na miejscu. Jest pewnego rodzaju interesem . Interesem wspólnym , moim i mojej rodziny.
Nawet jeśli jestem młody , nie mam rodziny to nigdy nie jest tak że to co robię to tylko moja sprawa.

Odpowiedzialność to też solidne przygotowanie do wyprawy .
- Zdziwiony lub zaskoczony Anglik ? Szkoda bo to człowiek.
Ale... co nie wiedział jak tam jest ... nie czytał....nie pytał...
Poprostu Anglik .... bo koledzy w pabie wymyślili , że pojadą na wschód .
A potem odepchany przez cały świat... bo nie udzielono mu odpowiedniej pomocy prawnej i medycznej stara się poukładać klocki w swojej głowie ?

I w końcu ważna decyzja ......... co robić kolega miał pecha...!
Wracać...?
Jechać dalej...?

Życze aby rozwaga pomogła, a życie nie stawiało przed nami takiego wyboru. Bo bez względu na to , kim jest kolega , czy nie prowokował najgorszego... zawsze wpływa na pozostałych bez względu na to jaką decyzję podejmą .

Ostatnio edytowane przez Sławekk : 14.07.2009 o 18:07
Sławekk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem