Ostatnio kilka osób mnie pytało o amortyzator, czy bym nie zrobił, pytania o jakieś szczegóły itp. Trochę pomyślałem nad tym i wymyśliłem, aby:
1) skompletować pełny zestaw naprawczy jak: uszczelniacz olejowy, panewka, o-ringi, uszczelniacz pyłowy (możliwe, że w przyszłości dla wszystkich starych afryk)
2) lekko zmodyfikować puszkę powietrza: dorobić nowy korek z zaworem powietrznym oraz zmienić położenie gumowej membrany. Chyba w każdym mądrzejszym amortyzatorze wkładamy gumę z korkiem do puszki wypełnionej olejem. Wtedy łatwo jest odpowietrzyć amor, wymiana oleju to bajka. A afryce jest na odwrót i wymiana oleju/odpowietrzanie według mnie mocno daje w dupę.
3) dopracować poprzednią instrukcję jak naprawić amortyzator. (więcej fotek z poszczególnych etapów, co zrobić jak nie mamy korka z wentylem, co robić jak będziemy mieć nowy korek, może jakiś filmik ze szczegółami)
4) ogarnąć kilka części:
-uszczelniacz zgarniający na sztycy amortyzatora,
-korek z wentylem z przemieszczeniem membrany,
-korek z wentylem z bez przemieszczenia membrany,
-po prostu zaworek powietrzny do modyfikacji starego korka,
-sztyca amortyzatora,
-odbojnik gumowy,
-przewód w oplocie,
5) ogarnąć kilka czynności serwisowych:
-malowanie sprężyny
-cynkownie/chromowanie elementów
6) jakby było zainteresowanie to bym się ogłosił w PID jako sprzedawca zestawów naprawczych lub jako serwisant i rzucił pracę w korpo
Trochę bałem się brać amortyzator od "obcego" do przeróbek, ale po kilku telefonach okazało się, że znajomy ma w szafie zapas od RD07a (o ile się nie mylę, ale tak mi to wygląda) i mi pożyczył do pomiarów/odbudowy/serwisu. Jak coś pójdzie źle to nie zabije ani nie będę musiał mu odkupować nowego ohlins, a jak się uda to on będzie miał full serwis za free, a ja wszystkie pomiary w notatniku.
W załączniku dodaję 2 fotki co dziś udało się zrobić (rozbieranie i czyszczenie), generalnie jeszcze sporo roboty zostało.
Pytanie mam do osób potencjalnie zainteresowanych:
0) czy ktoś tu jeszcze jeździ na Starych Afrykach Twin (SAT)

1) czy jest jakiekolwiek zainteresowanie takim zestawem naprawczym: podstawowym, z nowym korkiem z przemieszczeniem membrany, tylko z nowym korkiem czy to bez sensu i wystarczy wkręcić wentyl ze starej dętki do starego korka.
2) czy ktoś byłby zainteresowany takimi częściami jak sztyca, odbojnik gumowy, przewód w oplocie czy to bez sesnu
3) czy ktoś byłby zainteresowany zleceniem takiej pełnej odbudowy amortyzatora, z malowaniem sprężyny, cynkowaniem wszystkich elementów, czy jednak wszyscy wolą budżetowo tylko wymianę oleju?
Generalnie nie chciałbym tracić za dużo czasu i pieniędzy na rzeczy, którymi nikt nie będzie zainteresowany.
Pozdrawiam