Panowie,
wielbię moją Królową, ale z jedną rzeczą nie mogę się pogodzić - brak przedniego hamulca. Jak tego nie zmienię, to sprzedam, odstawię do piwnicy!

Zrobiłem serwis zacisku, pompy. Jest poprawa, ale nadal nie ma czym hamować. Przejrzałem forum, sieć i nie znalazłem odpowiedzi czy jest szansa na znaczną poprawę hamulca?
Miałem kiedyś jednotarczowego trampka i hamował super, miałem wp48 w 7ce z jedną tarczą i też hamowała bardzo przyjemnie,więc wiem, że i przy jednej tarczy można mieć skuteczny hamulec.
Plan mam na razie prosty - wrzucić nissiny, nową tarczę (?), dać oplot - czy ktoś przechodził taką drogę i jest w stanie powiedzieć, że wydana kasa ma sens czy olać, bo poprawa będzie minimalna?