Nie musi być off road
Ten akurat nie jest ciężko zmyć ze szprych i felgi
Pryskajac wczesniej kupionym czymś do mycia silników
Ma kolor żółty i wygląda jak zageszczony olej.
Są też biale całkowicie syntetyczne . Pewnie moze lepiej działają , ale i brud , piach bardziej oblepia łańcuch, szprychy i felge. Ciężko to domyc i mało estetycznie wygląda
Jako rezerwe na dluzszy wyjazd mam przymocowana do oslony silnika setke oleju z rozpuszczonym smarem grafitowym. To mi zostalo jeszcze z czasu uzytkowania
polskiej myśli technicznej
Jak się odkujesz finansowo polecam bo mam i dziala bezawaryjnie lat kilkanascie
https://www.pro-oiler.net/gallery_ht...mp_oilcont.htm
W galerii obrazow masz sposób mocowania do różnych motocykli
http://pro-oiler.net/gallerij/
Pro - Oiler mu na imię.
Pojemnik 125 mili starcza na 10 tys km
Nie brudzi. Dozuje w zaleznosci od obrotu koła jezdnego
20 trybów pracy. Używam najmniejszego dawkowania
Lancuch zawsze mokry - to w Tramposzu
W lżejszych enduro - ten Motorex