Cytat:
Napisał JarekO
Sambor, zapomniałeś o BMW :-). Napisz coś proszę. Dla mnie GS to bardzo uniwersalny motocykl na nizinnych trasach.
|
Ja prdl, jestem tak stary, że zapomniałem, że mam GSA. Tak, zostałem w ub. roku dziadkiem i już tydzień później miałem 1200 GS, cóż hm... jest lepszy niż myślałem. Najwygodniejszy na pewno ze wszystkich, niestety ma kilka wad - jest właściwie nienaprawialny poza serwisami. Mam swojego od 9 miesięcy i nakręciłem jakieś 15 tys. km po Azji i Ameryce. Z duszą na ramieniu trochę jechałem, bo nie wiem gdzie tam śrubokręt włożyć. Moto na trasie bardzo dzielne, z grubszych problemów jedynie urwany przegub

Poza trasą bez dramatów, dramatyczne jest tylko to, że ponad połowa ludzi, z którymi jeździłem na GSach nie wiedziała jak wyłączyć w nich kontrolę trakcji i ABS.
Generalnie spoko moto, ale do innej zabawy niż lubię.