Ile razy jezdziłem przy samej granicy z Białorusią, nigdy nikomu nic nie zgłaszałem.
Raz miałem kontrolę straży granicznej - miła pogawędka, sprawdzenie dokumentów i tyle.
A do autora - trochę dużo km na taki czas, no i jeśli pierwszy raz zjeżdżasz z asfaltu to weź pod uwagę że dziennie dużych dystansów nie zrobisz, ale bawić się będziesz na 100% dobrze.
|