Plany się zmieniły. Jadę w sobotę z Warszawy na Śniardwy (nocleg na polu). Następnego dzionka śmigam TET do Wilczego Szańca (nocleg na polu). Kolejny dzień cisnę TET, aż do Malborka i tam ostostatnia nocka z widokiem na zamczysko i powrót. Na chwilę obecną 2 osoby dzwoniły by się podpiąć, ale jeszcze nikt na 100% nie potwierdził więc wstępnie lece sam

Wyczyszczę głowę w samotnej podróży.
Pozdrawiam!
P.S.
Jak coś to ja się dostosuje. Rozumiem, że ktoś może być bardziej doświadczony itd. Dlamnie ważne by było mało asfaltu i spanie pod namiotem.
P.S.2
mafrika i StrzeLuk taka opcja wam podchodzi? Można z Malborka polecieć dalej do Elbląga też. Hej przygodo!