Pojedli, popili

i ruszamy zdobywać stolice.
Nie pamiętam od kiedy ale zawsze marzyłem aby zobaczyć taki widok.
no cóż realia zawsze są troche inne niz oczekiwania.
Jedziemy w godzinach szczytu, ruch jak w "Rzymie", całe szczęście jest pas dla skuterów (widoczny na pierwszym zdj). W samym tunelu temp chyba z 50 stopni, my z kuframi i sakwami a "te oszołomy" wyprzedają nas z każdej możliwej strony po 3-4 osoby na skuterze, no mają skill'a.