W Sobotę pojechaliśmy na objazdówkę wokół Kotliny Kłodzkiej.
Brakowało mi bardzo grzanych manetek bo o 6 rano przed Lądkiem Zdrój pokazało zero stopni i po dojeździe tuliłem ręce i cztery litery do tłumika.

Przejechane 300 km w pięknych okolicznościach przyrody i sporo zakrętów, tutaj scorpiony sprawdzają się naprawdę dobrze.