Tak na moje oko to masz 2 wory po około 50 litrów każdy + worek z namiotem (chyba) i do tego wszystkiego całkiem spory tankbag. Ogółem pomijając namiot masz jakieś 120 litrów pojemności. Proponowałbym poddać zestaw tego co masz wewnątrz weryfikacji.
Na ciuchy wożę 2 torebki tego typu.

W jednej bielizna, w drugiej okrycie wierzchnie (są różne wymiary można sobie dobrać). Bieliznę staram się prać codziennie ale różnie z tym bywa. W każdym razie brudne lub uprane ale mokre pakuję do reklamówki.
Leki i kosmetyczke po doświadczeniach z rozwalonymi płynami, pastami do zębów etc. pakuję w pudełko od Peli, które nie rozpieprzy się w konfrontacji z glebą.

Ręcznik szybkoschnący leży luzem na wierzchu torby bo może być szybko potrzebny. Buty i japanesy upchane gdzieś na dnie lub w przypadku klapków często je troczę do czegokolwiek na wierzchu żebym nie musiał się do tego dokopywać.
Najwięcej problemów miałem ze śpiworem bo lubię ciepłe wojskowe ale gabaryt nie mieścił się w torbie i zamknąłem temat puchówką od naturehike. Do tego mata samopompująca lub alternatywnie dmuchaniec z Deca.
Poniżej wszystko to co mieszczę w torbie 50 litrów.
3 x majty
3 x skarpety
2 x koszulka z wełny
2 x koszulka przewiewna
kalesony
2 x spodnie (dresy+materiałowe)
Polar lub kurtkę ala polar.
Kurtka z gore
2 x bluza
2 x spodenki z siatką wewnątrz (nie trzena nosić majtów i nadają się świetnie do pływania)
Kapelusz
Czapka ciepła
Zapasowe rękawice.
Sznur do wieszania bielizny.
Piła
Zestaw kabelków + akusy + czołówki + noże
Namiot+śpiwór+mata (materac)
Klapki+buty pełne
Apteczka
Kosmetyczka
Ręcznik
Do tego dorzucam żarcie typu lio + suszona wołowina. Z reguły mam z 10 paczek.
BTW
Co do prania bielizny to butelka z szerokim wlewem , do środka majty i skarpety. Piora się w trakcie jazdy a na biwaku się suszy i po temacie. To się chyba nazywa pralka Tonyego Halika. W każdym razie działa.