Dzięki Panowie.
Tiger ładniutki jest i to, obok opon, powstrzymuje mnie przed zjeżdżaniem z asfaltu i szutrów. Ale do czasu 😉.
QS miałem w 690 i kiedyś testowałem w GS1200 wodniaku i S1000XR, ale to były pierwsze lata produkcji (2015 chyba).
W 900 trzeba go wyczuć. Czasem zadziala jak masło, a czasem szarpnie. To szarpanie to raczej efekt momentu obrotowego przy mocnym przyspieszaniu. Przy obrotach powyżej 4000 już jest płynnie w górę i w dół. Daje radę tez na niższych obrotach, ale lepiej mocno nie przyspieszać.
KTM robił to lepiej i do zwykłej zmiany biegów w off nie używałem sprzęgła.
GS robił to wtedy gorzej niż teraz 900 (trzeba było wysokich obrotów do płynnej zmiany biegów). Za to XR zmieniał biegi bez sprzęgła tak płynnie jak DCT dzisiaj w Hondzie.
Generalnie QS w Tigerze jest spoko i potrzebny bo silnik jest tak elastyczny, że ciężko nadążyć ze zmianą biegów przy przyspieszaniu.
Aaa - jedynka jest trochę za szybka, bo komp podbija obroty jak bieg jest zapięty i przy puszczonej manetce na 1-ce jedzie się jakieś 15km/h. NAT, KAT pozwalały jechać dużo wolniej. Ale to szczegół.
|