Cytat:
Napisał matjas
Jeden? IM?
Z tym gaśnięciem może coś być bo ostatnio spod knajpy podnosiłem gościa.
Podejrzewałem ze się wyjebie na tym nowiutkim trumpie i tak było.
Może tez mu komputer odmówił szczęścia?
|
IM od roku nie jest dealerem Triumpha. Jest 5 dealerów (
https://www.triumphmotorcycles.pl/dealers/find-a-dealer) i jest to faktycznie słabe bo na zakupy i serwis musiałem jechać z WRO do POZ.
Ale wiesz, Triumph to marka premium. Ile masz salonów Apple w Polsce? Najbliższy w Berlinie 😀.
A poważnie?
1. KTM i Huska mają podobną liczbę dealerów. W zeszłym roku obdzwonilem 3/4 z nich by się przejechać 701 lub 690 przed zakupem. „Nie mamy motocykli do jazd próbnych”. IM to multi-Dealer.
2. Triumph: chciałem się przejechać scramem 1200xe to go specjalnie dla mnie przywieźli z WAW do POZ bo nie mieli na miejscu. Nowości jak Tiger 900 mają 2 szt. do jazd próbnych.
3. Afrykę w kwietniu 2016 tez kupiłem w Poznaniu bo pomimo tego, że we Wrocławiu jest dwóch dealerów Hondy to obaj najpierw nie wiedzieli kiedy będą mieli, a potem zaczęli podawać terminy za kilka miesięcy. Zadzwoniłem do Karlika - „tak, mamy 4 szt., jaki kolor Pana interesuje? A jazda testowa? Zapraszamy ale tylko DCT jest dostępna....”. Także może to z tym naszym wrocławskim zaściankiem jest coś nie tak?
4. Bez obrazy, ale drugi raz piszesz o gościu co się wywalił na Triumphie. Na NAT wywaliłem się z 10 razy, na 690 z 20, na Tigerze jeszcze nie ale pewnie utrzymam poziom - nigdy nie obarczyłem za to winą motocykla, ani producenta, ani tym bardziej marki czy komputera.
Nie jestem wcale jakimś fanem Triumpha - motocykl jak motocykl. Służy do generowania endorfin i podróży. Jak każdy inny.
😉