Na Pamir i Andy po utartych szlakach to wszystkim przelecisz , starczy popatrzeć jak wyglądają ekipy Sambora. Nie będę obiektywny i wybrałbym DR650. Zajedziesz dalej, sprzęt lżejszy i prostszy w naprawach niż litrowe klocki. Chłopaki dobrze ci radzą. A że kondon to w sumie na tej wyrypie zaleta

.