Estonia da radę ale szuterkami. Nie wiem co rozumiesz przez offa ale tam na DR to się zanudzisz. Wiem bo byłem. Moto za słabe żeby zapierdalać po tych szutrach, tu lepszy byłby 1190 ale trochu frajdy będzie. Nie skreślałbym Estonii. W sumie to klimatycznie mi się bardzo podobała, potem Łotwa - zajebisty odcinek masz na dolocie do Rygi przez lasy a potem od Windawy do Kolki (po TET ale można zjechac na plażę i pogonić wybrzeżem - rzeczki wpadają i tu trzeba objechać). Litewski TET ominałęm ale Korbol zrobił na powrocie i zeznał że fragmentarycznie też był ciekawy.
|