Po zadupiach daleko daleko z pewnością manual w razie awarii daje większą szansę na naprawę. Po zadupiach blisko mi pasuje DCT. W terenie dawało mi ogromny komfort to, że zawsze miałem wybrany odpowiedni bieg bez zastanawiania się nad tym jaki to powinien być i machania wajchą. Mam w ogóle taką obserwację, że dzięki tej całej elektronice w którą wyposażony jest ten motocykl po prostu mam więcej frajdy. Mogę odkręcać i cieszyć się tym, że uślizg tylnego koła jest ograniczany przez kontrolę trakcji, bieg mam wybrany przez DCT a jak chcę na maxa spóźnić hamowanie to nie muszę być Markiem Marquezem tylko ABS mi to wyłapie. Mam świadomość, że nie będę mistrzem świata we wszystkim czego chciałbym spróbować a taki motocykl daje mi szansę przeżyć fajne chwile i na końcu wrócić cało, zdrowo i bez strat w sprzęcie do domu. Tyle od niego oczekiwałem i wszystko to jak na razie mi dał.
|