No i mnie to w środę spotkało

Ok 40-50 km od domu, ok. 20:00 godzina, droga piaszczysto-szutrowa gęsto błotem przeplatana. Zatrzymałem się przed kolejną kałużą, tym razem największą, i neutral nie wchodzi

Po kilku próbach wyłączyłem silnik, ale ponownie się nie włączył, na wyświetlaczu cały czas 2 bieg, i mimo, że wyświetlacz pokazywał temperaturę silnika w normie, początkowo chodził wentylator.
Bardzo szybka pomoc nadeszła z fb, za co wszystkim jeszcze raz dziękuję, bo zapewne wielu udzielających się w wątku z prośbą o poradę, jest również tutaj. Po sugestiach aby przepchnąć kawałek motura, wskoczył luz, i mogłem się kierować do domu. Z ewentualnym transportem nie byłoby łatwo, bo drogi na której byłem mapa gogole nie zna.
Po wyjechaniu z powrotem, sytuacja powtórzyła się jeszcze raz: zatrzymałem się na krzyżówce gdzie musiałem ustąpić pierwszeństwa, ruszam i czuję że jadę na jakimś wyższym biegu, a wyświetlacz pokazywał "-". Tym razem była 3. Zabieg przepchnięcia moto powtórzyłem, poczekałem 10 minut i spokojnym tempem, już bez problemów dojechałem do domu.
Wczoraj zgodnie ze wskazówkami z tego wątku rozebrałem i wyczyściłem silniczek, po nim krótką próbę dwóch okrążeń po 500 m na osiedlu. Na razie wydaje się ok, dalsze testy dzisiaj.
Dodam, że w momencie wystąpienia usterki motocykl był dość mocno oblepiony błotem. Przebieg ok. 23,5 tys. km.