Wreszcie dopadłem kompa. Wypad myślę udany, dużo wrażeń i przygód, mamy szutrów i kamieni narazie dość. Widoki przednie, brak cywilizacji w górach i straszny gorąc, który dał nam sie najbardziej we znaki. Niestety nie objechaliśmy całej zaplanowanej trasy głównie ze względu na stan dróg w górach, gdzie przejechanie 200 km za cały dzień graniczyło z cudem. Do tego dochodziły drobne naprawy powstałe od wszcząsów bądź uslizgów.
Albanii zmienia sie z roku na rok, widac że czynione są przygotowania do asfaltowania dróg, tak wiec jak ktoś chce przezyć to co my to niech sie tam jak najszybciej wybiera bo niedługo ruszy tam cała masa turystów tak jak to sie stało np. z Czarnogórą.
Zdjęcia postaram się wrzucić jak je dostane od fotoreporterów, chyba że oni sami to zrobią.
Pozdrowienia dla wszystkich uczestników i forumowiczów.
|