Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06.08.2009, 15:46   #165
Ola
wondering soul
 
Ola's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,364
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
Ola jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał PARYS Zobacz post
No i znowu zamieszki wywołują!
Gdzie nie jadą to jakiś stan wojenny tylko.

I teraz nie wiem czy relacja jest tak napisana czy przejazd przez granicę w sumie nie jest problematyczny?

Pozdro
Heja i ucalowania z Lhasy. Udalo sie - HURRRRRA :-) Tym razem zamiezki w Urumqui byly przed nami - he, he wiec to nie my. Bylo blisko zebysmy w ogole nie wjechali....

Za Ali zaczal sie prawdziwy Tybet - wczesniej jechalismy po Xinjiang. Poczatek byl leciutki i nawet 60 km asfaltu mielismy. No ale potem.... Powiem tyle - jeszcze nigdy Afryczka po takich terenach nie jezdzilam. Najpierw zaatakowaly nas dwie rzeki. Potem trzy przelecze po ponad 5000 metrow z ciasnymi podjazdami. Potem iedy dojechalismy do doliny i wydawalo sie ze bedzie latwo zaczal sie Paryz - Dakar, tzn. jeden wielki piach i do tego plac budowy. Pod wieczor bylismy wykonczeni. Myslelismy, ze to byl max, ale gdzie tam. Nastepnego dnia piach byl jeszcze wiekszy, maszyny budowlane zostawily po sobie totalna rozpierduche, a do tego wszystko dzialo sie na serpentynach (juz nie w dolinie). Musielismy tez lawirowac miedzy zwalami piachu, gruzu, koparkami, spychaczami itp. Nastepnego dnia piach zmienil sie w... bloto. echalismy pol dnia korytem rzeki, bo droga na zboczu sie nie dalo. Znowu bylo emocjonujaco. W trzy dni nastualismy 1100 km... Afryczki dostaly mocno w kosc, tak jak i my. Po tych dniach jazdy non stop na stojaco (raz ylo 12 godzin i troche po nocy) barki mi sie tak rozrosly, ze moge chyba startowac w zawodach plywackich w stylu motylkowym... Wiecej szczegolow i wrazen umiescimy na stronie. Dzis postaramy sie zebrac i wszystko spisac. Zdec z najbardziej hardocorowych miejsc niestety nie ma - nikt wtedy nie myslal o wyciaganiu aparatu.

Takze Parys odpowiadajac na Twoje pytanie - nie zawsze jest tak latwo, ale wszystko jest do zrobienia. Trzeba byc tylko na maxa zdeterminowanym i pozytywnie nastawionym do ludzi i swiata. Wtedy jakos wszystko dziala.

Buddyjskie pozdrowienia
Ola
__________________
Ola
Ola jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem