Dziękuję za zainteresowanie i pomoc. Polatam trochę, przy okazji spotkam kogoś z tym samym modelem i porównamy dla uspokojenia duszy. Może jestem trochę przewrażliwiony, ale mając takie niespodzianki od początku z przewodem chlapiącym olej po silniku to potem staję się podejrzliwy. Jeśli ktoś w serwisie Hondy podpina kompa i mówi, że nie mieli jeszcze takiego przypadku to też dało mi to do myślenia.
Oby nie zawodziła i dawała dużo radości.
|