Jak pewnie cześć z was może kojarzyć... od kilku dobrych już lat staram się organizować wyjazdy Grupowe. głównie dla cieżkich motocykli ADV, zazwyczaj latamy w sporych grupach, zazwyczaj robimy dużo Kilometrów i zazwyczaj załadowani nie mało..
W tym roku był plan na Azję.. ale życie zweryfikowało nieco nasze plany..
więc poszliśmy w POLSKĘ..
doookoła to takie pospolite.. no i już robiliśmy z 5 lat temu.
więc tym razem wydziabaliśmy KLEPSYDRĘ
noclegi..

? poszliśmy, starym, staropolskim, sprawdzonym sposobem - na wkręta..
Szybkie ogłoszenie na grupie ŁOWCÓW NIEWYGÓD.. dało nam super mega odzew.. mieliśmy więcej propozycji noclegowych niż dni wolnych w roku..
w sumie do przejechania było ponad 3000 km.. średnio po 350 dziennie.. Plan był również aby w każdym z odcinków dziennych prowadzili nas najlepiej miejscowi autochtoni ... co muszę przyznać generowało automatycznie mega przygody..

Można było tez się.do nas podpinać i odpinać .. ile kto miał chęci.. więc i miejscami było nas 15 a za chwile 7 lub 8 ..a na końcu już 5...
całość wyszła 3400 km.. jazdy było po ok 12-13 godzin każdego dnia..

MEGA ENDURO Wpierdziel!! na miejscówki dobijaliśmy zazwyczaj ok 20-21.. a tam ogniska, grile, wódeczka, bimberki, pizza, piwko, wszystko na grubo... nie zawsze ale udawało nam się.posiedzieć do 1-2 w nocy... i z rańca.. o 9 wymarsz... i tak każdego dnia....

. za wyjątkiem Podlasia... tam wymarsz nastąpił o 12...
no dobra dosyć pisania... bo w skrócie to było tak...
https://www.youtube.com/watch?v=udk21xAzTSs