...sezon w pełni a Wy tu o nartach

, ale... w sumie koniec września/początek października to najlepszy czas żeby fajne miejscówki w miarę rozsądnych cenach zarezerwować, wiec czasu niewiele...
Do Druskiennik kilka razy sie przymierzałem, tak z ciekawości, jak się pod dachem jeździ..., może kiedyś.
Dla informacji - najbliższy, ośrodek narciarski w Austrii jest jakieś 50km za Wiedniem, tj 400km od Ostrawy - Semmering. Dla mieszkających bardziej na południu nadaje się nawet na weekendowe wypady - piątkowy dojazd trwa krócej niż do Zakopca

.
Osobiście, od kilku lat (i jeszcze mi sie nie znudziło

) jeżdżę do "małych" ośrodków na pogranicze Au/It, ze wskazaniem na te, po stronie włoskiej np. San Candido. Odległościowo to to samo co np. Zillertall (ok. 800km od granicy czeskiej) a zdecydowanie bliżej niż Stubai. Nie wiem, jak makarony to robią, ale maja zdecydowanie lepiej przygotowane stoki niż austryjacy, no i ich wielki atut - pogoda. Polecam.
Dla wybierających sie np. do Zillertal - zaglądnijcie tu:
http://www.zillertalinfo.eu - dużo informacji po polsku , również w kwestii polskojęzycznych instruktorów. Dominik ogarnia tematy i służy pomocą - fajny gość. Też polecam i do zobaczenia i na czarnym i na białym
