Zaczne od tego,że Matjas był kredensem u mnie w tygodniu i naoopowiadał jak On to tym kredensem wjeżdżał na Przełęcz Okraj,

Wczoraj myślałem o tym a jeszcze dzwonili do mnie goście co pojechali na Tukana do Bolkowa,kierunek podobny
Pobudka o 5ej,szybkie śniadanko/kawka.Wyjazd o 5:30.
Po 6stej byłem na parkingu Przełęcz Tąpadła pomiędzy Ślężą a Radunią ,wielkie zdziwienie mnie ogarnęło,bo 1/3 parkingu już zapełniona.
Zdjęcia Ślęży nie będzie bo ona zawsze w ślęgu

Lecę dalej w stronę Okraju,bokami Świdnicy, Wałbrzycha,Kamiennej Góry w stronę Kowar.
Trafiłem na zamkniętą drogę.Całkiem ale to całkiem bo robili mostek. Chciałem to objechać bokiem ale nie dało się bo na końcu , drogi za wioską
drogowcy rzucili kawałek przęsła i ogromny pień.Zrobiłem dwa podejścia żeby to ominąć ale odpuściłem(wiecie,giees,oponki na fschud

) I dobrze ,policmajstry się ustawiły w krzakach i mieli już dwóch płatników

.
Dojechałem na Okraj ,było koło 9ej sklepy pozamykane ,nic ze specjałów czeskich nie kupiłem

Pojechałem do Bolkowa na Rajd Tukan.....
i wróciłem na ...RD 04 do domu



Uważajcie na te wyjazdy o brzasku