Tu nie ma gównoburzy tylko ocena gówna po szkodzie. Spotkałeś się z taką sytuacją kiedykolwiek że zacisk ujebało?
Widać że zacisk był wklejony na loctite więc o niedokręconych śrubach raczej nie ma co gadać.
Nie mówmy że to KTM i to normalne bo to kuwa nienormalne że nowe moto się psuje na potęgę a te co już się wyleczyły z chorób wieku dziecięcego gubią istotne bolty po drodze. W zasadzie to kierownik KTMa powinien przed jazdą brać klej i smarować wszystkie połączenia. Nie dajmy się zwariować że te typy tak mają. Jak tak mają i fabryka o tym wie to tylko świadczy o podejściu pomarańczowych do tematu w sposób na gówniarza. Przeca wiadomo że śruby gubi i się psuje ale niech sobie ludkowie radzą. Cza być twardym nie miętkim. Redi tu rejs.
Kumpla 1190 już nie wiem który raz klęka bo na stacyjkę deszcz popadał. Śruby od subframe wyleciały gdzies po drodze i motocykl skosiło na tyle. Gdybyśmy jechali po kamsztorach gdzieś na Bałkanach to by się posypał i nie było co zbierać więc z fartem że na szosie. RBW w 690 zamoknięte i nie pojedziemy.
Bycie fanem marki nie nakazuje braku obiektywizmu więc teges.
|