Hej! strasznie Wam zazdroszczę, przez kilka lat z rzędu wyjeżdżałem na południe na przełomie września i października, teraz jak czytam wspomnienia wróciły na pierwszy plan

tak jak u Was bywało różnie ale świadomość, że ma się te wszystkie zakręty i piękne widoki tylko dla siebie jest bezcenna.