Taką Delicą to wcale nie jest tak cudownie chyba że prędkość żółwia. Na tych tarkach jak nie lecisz 80 to po wyjściu z auta masz wgrany program Macarena na pól dnia i trudno określić czy dalej masz kręgosłup. Choć we dwójkę to zdecydowanie lepszy pomysł niż motocykl. W zeszłym roku większość wyryp to brałem pasażerkę bo nie była w stanie jechać z tyłu na motocyklu i tak w sumie to Arabel czy inne Kel Suu leciała z nami puszką. Z drugiej strony po czarnym to tam wielu atrakcji się nie uświadczy i trzeba zapylać kilometry w głąb po wyrypie. Zresztą sam wiesz bo byłeś.
|