Cytat:
Napisał bukowski
Pałeł, jak Ty mnie zaimponowałeś w tej chwyli...
Ja w swojej NAT niczego z aku nie robiłem, od 2016 jeździ. Kilka razy nie zakręcił, po dłuższym postoju. Potem myślałem, że to kompletna kicha, ale jak teraz zdechł, to pomierzyłem prostownik i wyszło, że daje 11,5V. No to nie był w stanie tego aku zreanimować.
Pytanie, czy ta yuase można jeszcze uratować? Ma 12,2V.
|
Oczywiście ze mozna próbować to AGM czy żel ? jeśli agm to ładujesz 14,7V-14,9z prądem CC 1/10 pojemności do momentu aż osiągnie te napięcie akumulator, po osiągnieciu napięcia i opadnięcia prądu do poziomu 300mA podnieś napięcie na 15,6V i ogranicz prąd do 1/50pojemnosci aku i pompuj w niego ładunek do przez 2-3h potem dać odpocząć przy stałym napięciu na 13,5 i powinien być zdrów.
Cytat:
Napisał ArtiZet
W praktyce w reglerach ładowanie jest stałym napieciem- idealnie jakby było 14,4V a prad ładowania sam sie ustali w zależności od stanu rozładowania aku.
Reszta to na wejściówke na laborkę 
|
Prawo oma jest brutalne

Choć tez nie do końca z tym reglerem tak jest ze on CV jest bo są alternatory które kompensują napięcie zależnie od stanu aku jak i temperatury. Wtedy napięcie ładowania ma różne wartości. A przecież pierwsza faza to zawsze wyjdzie CC choć mozemy uznać ze nie stabilizowane tylko ograniczone mocą jak alternator daje. Potem brakuje fazy wysycenia akumulatora. Tego nie mozemy zrobic w pojeździe w czasie jazdy, bo nie mozemy pozwolić do gwałtego gotowania elektrolitu dlatego tam mamy prąd w wysokości 1/50 pojemności, bo złapiemy opad masy czynnej z płyt lub nawet mozemy mu zafundować uszkodzenie w postaci rozerwania. Czemu musimy to zrobic ładowarka a a nie alternatorem ? Nie jesteśmy w stanie kompensować ilości energii pobieranej przez pojazd do jego standardowej pracy.