Cytat:
Napisał Artek
Zdarzało się czasem odpalić auto od auta ( różne wielkości tych aut) i na początek to z 15 minut zawsze bateria była podłączona do baterii bez ładowania, dalej odpalone jedno auto z kwadrans i dopiero cyk kluczykiem.
Jump startery, tudzież przenośne baterie "awaryjnie" stosują wszystkie warsztaty samochodowe, jakie widywałem.
Ale na pewno jest ryzyko uszkodzenia baterii lub elektroniki w nowych konstrukcjach.
|
Ja opalałem dźwig spawarka

Ale wiem ze akumulator dostał po tyłku okropnie, waliło mnie co z nim bedzie potem.
Tak samo sie dzieje na warsztatach

I to juz problem klienta a na wymienie akumulatora tez mozna zarobić przecież.
Dlatego warsztaty robią tak bez zastanowienia.