hehehehe - ja ostatnimi czasy służę trójgłowemu bożkowi o nazwie TRIal i powiem, że w zasadzie wszystko powyżej 20KM to jest uślizg - chodzi o to jak zrobić aby nie było uślizgu.
te kiloniutony Surrona i podobnych nie mam pojęcia jak mają sie przenieść na podłoże na tej chooyowej quasirowerowej oponce bo tu sabaka zaryta aby napędzać a się nie ślizgać.
No i do tego jak Adagio pisze - to jest na patykach postawione a nie na zawieszeniu. Gdybym JA miał wypatolić te 30+k na taki pojazd to wolałbym poszukać elektrycznego Kata używki lub są już fajne elektryczne trialówki - o cenach z litości nic nie powiem...
widziałęm parokrotnie w sudetach ludzi na tych wynalazkach i IMO to są pojazdy dla bogatych mieszczuchów co to chcą się pobrudzić w weekend bo wjechali i zjechali. nic innego.
m
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|