Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19.12.2020, 00:38   #181
pałeł
gsm: 512242193
 
pałeł's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Rzuchów
Posty: 5,271
Motocykl: RD11a
Galeria: Zdjęcia
pałeł will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 3 tygodni 5 dni 2 godz 54 min 47 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał ArtiZet Zobacz post
pałełku...ja bym Ci tylko chciał zwrócić uwagę, że tu mamy do czynienia z akumulatorem gdzie zachodzą procesy elektrochemiczne na co jest zużywana wiekszość prądu a nie np. z kawałkiem drutu oporowego gdzie cały prad zamieniany jest w ciepełko wiec to porownywanie do grzałki w czajniku to nie za bardzo

A pewnie ze tak, ale podobnie jak ja upraszczasz zagadnienie. Przepływ prądu przez elektrolit to elektroliza. Ale przepływ prądu to także ciepło! Jednak nie cała energia moze zostać zużyta na proces ładowania naprawdę dużo zamienia sie w ciepło szczególnie jak przekraczamy zalecane prądy względem pojemości. Przy przekroczeniu pewnych parametrów następuje gazowanie elektrolitu jak to wygląda widac w czajniku a to jest proces szkodliwy. Właściwie mozna ten etap nazwać elektroliza wody czyli produkujemy wodór i tlen. Ale głownie chodzi o to co sie dzieje z masa czynna na płytach gdy elektrolit wrze czy gazuje nie spokojnie , kawałki masy czynnej są skrupulatnie odrywane sam proces trochę przypomina kawitacje i jej skutki na śrubach okrętowych. Płyty ulegają degradacji elektrolit jest zmętniony powierzchnia zachodzenia procesów chemicznych maleje. Nie na darmo ktoś kiedyś poprzez badania i lata praktyki określił maksymalny poziomy prądu ładowania dla maksymalnej wydajności i trwałości akumulatorów. Oczywiście badania trwają w firmach i w uniwersytetach pewnie i sie ludzie z tego nawet doktoryzują ale to nie mój poziom. Ot przyjmuje co mądrzejsi ustalili. Co zaś tyczy wody do akumulatora to spojrzenie w czajnik powinno nas uświadomić co sie odkłada jeśli nie stosujemy wody destylowanej a chyba nie specjalnie chcemy miec kamien kotłowy na płytach extra w gratisie
Gdzies tam w źródłach podają:" Przy intensywnym gazowaniu, maksymalnym prądzie ładowania, bądź zbyt długim ładowaniu, w akumulatorze zachodzą procesy niszczące masę czynną płyt oraz separatory. Zbyt intensywne ładowanie wywołuje wzrost temperatury elektrolitu ponad dopuszczalną wartość (wynoszącą około 45/50°C) i ryzyko uszkodzenia akumulatora." To wspominam i uczulam.
pałeł jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem