Hej,
No i zajebiście że to opisałeś! Właśnie wróciłem ze świątecznego polatanka (dzięki Tobie)

.
Dziś 1 dzień świąt, Sandomierz, pogoda ok nie pada +4 stopnie, wczoraj nie pochlalem to myślę sobie a co powalczymy coś w terenie

Na powrocie tak jak kolega pisał ... Szarpanie, przerywanie myślę sobie waha się kończy, na stację zalalem do pełna jadę dalej. Nic, dalej szarpie. Zatrzymałem się na boku odpalam forum, szukam "szarpanie" wyskoczył post kolegi, patrzę na kontrolkę stopki nie świeci się, odkręcam boczek a tam kabel wypadł z kostki, załączyłem, działa

banan na twarzy i do domu
Pozdro Stary Twój post się przydał!