Teraz już wiecie o czym mówiłem. I że są miejsca gdzie stoją od lat utopione terenówki białasów, którym się wydawało że są mądrzejsi od tubylców i nie dało się ich wyciągnąć. Touzer to dziś wymarłe miasto, ludzie nie mają pracy i kasy na życie, turystyka przestała istnieć a i tak potraktowali Was w mojej ocenie bardzo uczciwie. Pamiętam akcję jak chłopaki z Guardia Nationale helikopterem ewakuowali motorki jakiegoś francuskiego teamu z tej brejugi w 2006 roku. Dla porównania, ściągnięcie padniętego moto z pustyni w Zagorze kosztuje łan tałzen euro

.